Każdy rodzic malucha wie, że potrzebuje on kontaktu z rówieśnikami. Często też rodzice muszą posłać dziecko do żłobka, jeśli wymaga od tego ich sytuacja finansowa lub jeśli potrzebują tego z innych względów. Świat idzie do przodu i np. prywatne żłobki w Warszawie są coraz częściej żłobkami bliskościowymi. Co to takiego? Czy warto rozważyć taką opcję wybierając placówkę dla swojej pociechy?
Otwartość na potrzeby dzieci
Rodzicielstwo bliskości to nic innego, jak wychowanie dziecka w duchu zrozumienia, stawiania granic, indywidualizmu i nauki świata w najlepszy sposób. W związku z tym coraz więcej placówek oferuje właśnie ten model nauczania i opieki. Nie ma tutaj kar i nagród, które jak wiadomo od dawna, nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Zamiast tego jest zaspokajanie potrzeb, a każdy płacz czy zdenerwowanie dziecka nie jest postrzegane jako wymuszanie, tylko jako wierzchołek większego problemu, który trzeba nie tylko znaleźć, ale także nauczyć malucha jak go szukać. Dzieci nie potrafią manipulować (ich mózg nie jest jeszcze aż tak rozwinięty), dlatego odpowiednie podejście może szybko sprawić, że nasza pociecha zacznie rozumieć co i dlaczego czuje. I właśnie o to głównie chodzi – o zrozumienie siebie.
Na czym to polega?
Przede wszystkim, żeby taki żłobek „dobrze” funkcjonował, należy dobrać odpowiednią kadrę, która zna pojęcie bliskości i wie na czym polega ten nurt. Nauczyciel i psycholog są w tej w kwestii nieocenieni, ponieważ będą nie tylko wsparciem dla dziecka, ale także dla jego rodziców. To ważne, aby takie osoby znały się na rzeczy i potrafiły reagować w konkretnych sytuacjach. Prywatne żłobki w Warszawie są dopasowane do dzieci. Stawiają na ich indywidualność, nie narzucają np. konkretnych pór drzemek (wiadomo przecież, że każdy człowiek ma różne pory snu i w różnych momentach w ciągu dnia jest zmęczony).
Bardzo dużo czasu spędzają na dworze i uczą się naturalnych zjawisk występujących w środowisku, uczą się stawiać swoje granice, ale też szanować innych ludzi. To ważne w tych czasach, aby dziecko wiedziało, że jest ważne. Grupy są też mniejsze niż te tradycyjne, aby skupiać więcej uwagi na każdym dziecku i móc pomagać mu się rozwijać.
Czy żłobki bliskościowe są lepsze?
Dzieci w tego typu miejscach mają dużą przestrzeń w dokonywaniu wyborów, uczą się ich każdego dnia. To poczucie bezpieczeństwa sprawia, że dobrze się tam czują, a pomoc jaką dostają od kadry jest bardzo istotna. Nauczyciele słuchają potrzeb dzieci. Nawet wtedy, gdy maluch ma gorszy dzień, dostaje wsparcie i opiekę, której niestety nie dostanie w tradycyjnej placówce (m.in dlatego, że jest tam sztywny plan dnia i ze wszystkim trzeba zdążyć). Tutaj, w bliskościowym żłobku jest czas na wszystko. Nie ma rygoru, nie ma planu, jest dużo naturalnie wynikających z potrzeb sytuacji. Dzieci mogą mieć trudny czas i dostaną odpowiednie wsparcie, takie jak w domu. Mogą zjeść wtedy kiedy są głodne i zdrzemnąć się wtedy, kiedy tego potrzebują.
Ważnym elementem tego typu miejsc jest sama adaptacja – w „zwykłych” żłobkach często nie ma możliwości na długie oswajanie dziecka z nowym miejscem, w bliskościowym wręcz przeciwnie. Rodzic może pojawiać się i zostawać z dzieckiem tak długo, aż będzie taka potrzeba i dziecko w końcu będzie gotowe na zostanie samemu.